Samsung już za kilka dni zaprezentuje coś nowego. Nie będzie to jednak Samsung Galaxy S21 FE. Ale jest też dobra wiadomość - telefon się w końcu pojawi.
Podejście Samsunga do modelu Samsung Galaxy S21 FE przypomina trochę kogoś, kto właśnie zerwał stokrotkę i zrywa z niej każdy płatek po kolei. Samsung po każdym płatku mówi pojawi się zaraz, nie pojawi się wcale oraz pojawi się potem. Nie jest to szczególnie uspokajające dla osób, które chcą kupić nowy telefon. Część z nich może zwyczajnie nie chcieć czekać aż producent się zdecyduje. Koreańczycy już 20 października szykują premierę, jednak wbrew nadziejom wielu nie będzie to Samsung Galaxy S21 FE.
Najprawdopodobniej zobaczymy wtedy nową odsłonę nakładki na Androida One UI. O tym, że Samsung Galaxy S21 FE nie pojawi się wcale wtedy mówią najwięksi specjaliści od przecieków w branży. Wypowiadali się na przykład Jon Prosser czy Max Winebach. Dobra wiadomość jest taka, że podają oni konkretną datę prawdziwego debiutu nowego urządzenia. Ma się to stać 11 stycznia. Produkcja masowa nowych smartfonów ma się z kolei rozpocząć w grudniu. W lutym powinniśmy natomiast zobaczyć modele z serii Samsung Galaxy S22.
Zobacz: Samsung, Apple i Xiaomi na podium globalnego rynku smartfonów w 3q2021 wg CanalysZobacz: Samsung Galaxy Z Fold3 w ofercie tygodnia Orange. Tak tanio jeszcze nie było!
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas naGoogle NewsŹródło zdjęć: voice
Źródło tekstu: twitter (jon prosser, max winebach)
Tagi:samsungnowy smartfon samsungsamsung galaxy s21 fe