Doradzamy jak poradzić sobie z brakującą pamięcią w Androidzie.Wraz z rozwojem technologii, smartfony zyskiwały coraz więcej przestrzeni dyskowej. Początkowe kilkaset megabajtów zastąpiły dziesiątki, a nawet setki gigabajtów. Wzrost pojemności nośników nie sprawił jednak, że miejsca zawsze nam wystarcza. Sprawa ciągle pozostaje jednak problematyczna. Co zrobić gdy miejsce na urządzeniu ciągle się kończy?W 2020 roku nie wszystkie urządzenia wyposażone są w 128 GB pamięci NAND Flash. Z przyczyn głównie ekonomicznych, ciągle można spotkać urządzenia z 8 GB przestrzeni dyskowej. Doskonałym przykładem jest tutaj przystawka Xiaomi Mi Box S. To zaprezentowane pod koniec 2018 roku urządzenie nie imponuje specyfikacją techniczną - jest jednak jednym z najlepszych urządzeń w swoim przedziale cenowym. 8 GB, a w zasadzie ok. 5 GB (tyle dostajemy do wykorzystania na dane), wystarcza na zainstalowanie zaledwie kilku aplikacji. Z telefonami jest niestety podobnie. Xiaomi Mi Box S / foto. Instalki.pl Logicznym pomysłem jest zakup karty microSD o dużej pojemności, aby tam trzymać wszystkie dane. Niestety, nie zawsze jest to możliwe, gdyż część urządzeń nie daje możliwości rozbudowania już dostępnej przestrzeni dyskowej. W tym przypadku trzeba trochę pokombinować, aby zminimalizować frustrację związaną z ciągłymi komunikatami o braku miejsca.
Czy aby na pewno potrzebujesz aplikacji do wszystkiego?
Aby poprawnie rozwiązać problem kończącego się miejsca, musisz poprawnie go zidentyfikować. W niektórych przypadkach miejsce pochłaniają gigantyczne aplikacje lub gry. Te pierwsze zajmują coraz więcej przestrzeni dyskowej, gdyż Google przestało tak restrykcyjnie ograniczać deweloperów co do wielkości plików APK. Przejrzyjmy zatem zainstalowane aplikacje i sprawdźmy czy aby absolutnie potrzebujemy apkę Akinatora i siedem różnych przeglądarek internetowych. Niestety, często istotą problemu jest nierozsądne użytkowanie urządzenia przez samego człowieka.Prawdą jest to, że aplikacje zajmują coraz więcej miejsca. Jest to spowodowane tym, że deweloperzy umieszczają bardzo dużo dodatkowych rzeczy w samym pliku APK. Aplikacja taka jak np. Facebook, całkiem nieźle działa w wersji przeglądarkowej. Warto sprawdzić czy producent nie oferuje przypadkiem wersji Lite swojego produktu. Takie rozwiązanie oferują m.in. Facebook i Twitter. Jeśli takowej nie ma, to warto zastanowić się nad dodaniem zakładki w przeglądarce do najczęściej odwiedzanych stron, które mają swoją aplikację w sklepie Play.W przypadku korzystania z kilku podobnych aplikacji warto zainteresować się agregatorami typu Disa. Używanie jednej aplikacji pozwoli Ci pozbyć się kilku zbędnych programów. Podobne rozwiązanie można zastosować również na komputerach, gdzie można użyć aplikacji jak np. Franz.Bardziej problematyczne bywają serwisy multimedialne. Cieszące się dużą popularnością platformy streamingowe często znajdują swoje miejsce w naszych urządzeniach. Każda aplikacja zajmuje jednak od kilkudziesięciu do kilkuset megabajtów. Dobrym rozwiązaniem jest Kodi, które może z powodzeniem obsługiwać platformy: Netflix, HBO Go, Amazon Prime Video i wiele innych. Ten “kombajn” wymaga jedynie zainstalowania kilku lekkich wtyczek. W moim odczuciu Kodi sprawdza się lepiej jako odtwarzacz Amazon Prime Video i HBO Go niż oficjalne aplikacje serwisów - zwłaszcza na Android TV.
Wyczyść system ze zbędnych aktualizacji
Sporo miejsca zajmują również starsze wersje aplikacji systemowych, które są przechowywane w pamięci urządzenia - np. YouTube, które są stosunkowo często aktualizowane. W przypadku takich aplikacji warto jest raz na jakiś czas przywrócić je do wersji systemowej - usunięte zostaną wszystkie niepotrzebne kopie aktualizacji. Można to zrobić z poziomu sklepu Play i wciśnięcie przycisku “Odinstaluj”. Po wszystkim można uruchomić instalację aktualizacji w sklepie Play. Tym sposobem można zwolnić kilkaset megabajtów. Aplikacje w sklepie Google PlayWarto zadbać również o to, aby usuwać niepotrzebne pliki z katalogu Pobrane, oraz pozostałości pobrane przez inne aplikacje. Niepotrzebne pliki mogą z czasem pochłonąć znaczną część dostępnych zasobów. Większość producentów oferuje swój własny program do operacjach na plikach. Przykładem jest Huawei, który dodał swój własny menedżer plików.Wbudowany program nie jest jedynym rozwiązaniem. Sklep Play oferuje kilka darmowych i płatnych aplikacji. Osobiście mogę polecić Solid Explorer, którego autorem jest Polak, Krzysztof Głodowski.
Przerzuć się na streaming
Kolejną kwestią są pliki multimedialne. W dobie serwisów jak Spotify, trzeba zastanowić się, czy aby na pewno musisz posiadać pliki mp3 na urządzeniu. Jeśli danego wykonawcy nie ma w bibliotece Spotify, zawsze możesz wykorzystać jeden z odtwarzaczy, który potrafi streamować muzykę bezpośrednio z chmury - przykładem takiej aplikacji jest np. CloudPlayer.Sporo miejsca zajmują również pliki zdjęć i nagrywanych filmików. O ile nie boisz się korzystać z usług Google, to warto przesyłać nasze fotograficzne dzieła poprzez aplikację Zdjęcia Google. Amerykańska firma daje nam nieograniczoną przestrzeń na przechowywanie zdjęć i filmików. W każdej chwili można sobie je pobrać, jeśli potrzebujemy lokalnej kopii. Przeciwnicy wszędobylstwa Google mogą skorzystać z rozwiązania typu NAS lub lokalny serwer FTP, na którym można przechowywać pliki i pobierać je, gdy są potrzebne. Aby zwolnić trochę miejsca wystarczy w aplikacji Zdjęcia wybrać funkcję ”Zwolnij miejsce” z menu systemowego. Aplikacja Zdjęcia Google Jak widzisz, utrzymanie telefonu (lub innego urządzenia z Androidem) w dobrej formie nie jest trudne. Te kilka wskazówek, o których wspomniałem powinno chociaż odrobinę polepszyć sytuację. Zapewne każdy z Was zna inne rozwiązania. Jak Wy, drodzy czytelnicy, radzicie sobie z kurczącą się przestrzenią dyskową? Podzielcie się swoimi sposobami w komentarzach. foto. Canva ProNie przegap podobnych wiadomości → Obserwuj nas w Google News.Podziel się:PODOBNE TEMATY Pierwsza duża aktualizacja funkcji Windows 11 może zadebiutować latemPromocja na Androida! Paczka gier i aplikacji do pobrania zupełnie za darmo