Loading...

Test Vivo V21 5G. To świetny smartfon nie tylko dla miłośników selfie

Test Vivo V21 5G. To świetny smartfon nie tylko dla miłośników selfie

Interesujący smartfon z 5G.Zapraszam na test smartfona Vivo V21 5G, który jest niezwykle interesujący, a do tego jeszcze nad wyraz dobry i świetnie się prezentujący. Czy jednak jest wart swojej ceny ustalonej w Polsce na 1799 złotych? Sprawdziłem.

Wygląd

Vivo V21 5G jest dla mnie bardzo miłą odskocznią od smartfonów o standardowej grubości, a zatem powyżej 8 mm. Ten bowiem ma raptem 7,29 mm w przypadku wersji kolorystycznej Dusk Blue (wariant Sunset Dazzle ma 7,39 mm). Smukła konstrukcja sprawia, że smartfon świetnie leży w dłoni, a i do kieszeni mieści się bez problemu.Tylna ściana wykonana z matowego, jedwabistego, teksturowanego szkła prezentuje się bardzo elegancko, co sprawia, że można go kupić tylko ze względu na design. Tym bardziej że takiego wykończenia można się spodziewać w znacznie droższym urządzeniu. Nieco całokształt psuje plastik, z którego wykonano korpus, gdyż ma tani wygląd.Sama wysepka dla aparatów też jest niczego sobie, gdyż wykonano ją z metalu i wyraźne różni się od tych stosowanych w urządzeniach konkurencji. Doceniam oryginalność, aczkolwiek wiedzieć musicie, że wystaje całkiem sporo nad resztę obudowy, przez co smartfon ma tendencję do bujania się, gdy przyciśnięty zostanie lewy górny róg.Frontowy panel wypełniony jest po niemal same brzegi wyświetlaczem z wycięciem w kształcie łezki na kamerę do Selfie. Ramki okalające są dość wąskie, a tak zwany podbródek nie jest przesadnie szerszy od pozostałych. I choć łezka dla aparatu jest już nieco przestarzała i psuje ogólny projekt, to jednak umieszczenie aparatu w otworze mogło być po prostu niemożliwe, ze względu na zastosowane rozwiązania. Zwłaszcza że na górnej ramce obecne są dwie diody doświetlające LED rozdzielone maskownicą dla głośnika.Wyraźnie teksturowany włącznik umieszczony został na prawym boku, tak samo, jak belka regulacji głośności. Rozczarowaniem dla wielu może okazać się brak gniazda słuchawkowego mini-jack 3.5 mm, aczkolwiek przy grubości zaledwie 7,3 mm pozornie nie było miejsca.

Ekran

Vivo V21 5G wyposażony został w 6,44-calowy wyświetlacz typu AMOLED o rozdzielczości FHD+ (1080 x 2400 pikseli) z częstotliwością odświeżania 90 Hz i wsparciem dla HDR10+. Jest to zatem całkiem sensowny ekran dla smartfona ze średniej półki cenowej.Uruchamiając smartfon, domyślnie ustawione jest odświeżanie ekranu na poziomie 60Hz, dlatego już na samym początku przygody z Vivo V21 5G warto przejść na wyższy poziom (90Hz), albo aktywować tryb Smart Switch, który automatycznie dostosowuje się do najbardziej odpowiedniej częstotliwości odświeżania w zależności od potrzeb. Ja jednak preferuję ustawienie na sztywno, choć zdaje sobie sprawę, że wpływa to negatywnie na zużycie energii.Podoba mi się domyślne ustawienie kolorów, które jest na tyle wyważone, że nie czułem potrzeby zmiany parametrów ekranu. Niemniej można przełączyć się na cieplejsze bary lub chłodniejsze, a do tego jeszcze sterować temperaturą kolorów (umożliwia precyzyjne dostrojenie profilu).Podświetlenie ekranu w trybie automatycznym jest na tyle intensywne, że możliwe jest komfortowe korzystanie z Vivo V21 5G w każdych warunkach oświetleniowych - nawet w pełnym słońcu. Z dodatkowych ustawień ekranu wymienić trzeba: ciemny motyw, tryb ochrony wzroku, a także notyfikacje na wygaszonym ekranie (Always on Display).Pod ekranem umieszczono optyczny czytnik linii papilarnych. Jest on w odpowiednim miejscu, a jego działanie muszę uznać za perfekcyjne - jest szybki i zarazem dokładny. Myli się tylko, gdy przyłożymy nieprecyzyjnie palec.

Podzespoły i wydajność

Vivo V21 5G wyposażony jest w układ MediaTek Dimensity 800U (MT6853) wspierany przez 8 GB pamięci RAM. I choć jest to sensowny zestaw, to jednak w cenie około 1800 złotych, można oczekiwać lepszej jednostki - najlepiej od Qualcomma. Tym bardziej że za 1299 złotych można kupić Realme 7 5G z tym samym SoC, aczkolwiek z gorszym wyposażeniem.Niemniej tytułowy bohater świetnie nadaje się do codziennego użytku i nie budzi zastrzeżeń. Nawigacja po systemie była płynna, a animacje w całym interfejsie użytkownika nie miały żadnych problemów - przycięcia były bardzo, ale to bardzo sporadycznie. Aplikacje otwierają się w miarę szybko, a zatem responsywność została tutaj zachowana.MediaTek Dimensity 800U (MT6873V) wytworzony został w 7 nm procesie litograficznym i składa się z ośmiordzeniowego procesora (4 x ARM Cortex-A76 o taktowaniu 2.4 GHz + 4 x ARM [email protected] GHz), układu graficznego Mali-G57 MC3, a także modemu 5G.Wydajność graficzna też nie budzi moich większych zastrzeżeń, gdyż w przypadku większości gier Vivo V21 5G nie ma żadnych problemów, jednak w wymagających grach od czasu do czasu można zauważyć spadki liczby klatek na sekundę, aczkolwiek tylko przy wysokich ustawieniach graficznych. Ponadto smartfon nie nagrzewa się zbytnio podczas dłuższych sesji, co jest dobrym znakiem.Smartfon pracuje pod kontrolą Funtouch 11.1 firmy Vivo opartym na systemie Android 11. Vivo na przestrzeni lat poczyniło spore postępy w rozwoju swojego systemu operacyjnego, dzięki czemu wyróżnia się jako płynny interfejs.Oprogramowanie z pewnością nie atakuje ogromem preinstalowanych aplikacji, aczkolwiek ma wszystko, czego potrzeba. Do tego jeszcze oferuje spore możliwości personalizacji, a jakby tego było mało, jest dość lekkie i w swojej prostocie przejrzyste. Docenić trzeba także fakt, że Vivo dostarcza aktualizacje oprogramowania, a zatem kupując ten smartfon możecie być pewni, że zobaczycie na nim kolejne wersje systemu Android z uaktualnionym Funtouch.Z ciekawych rozwiązań zastosowanych w oprogramowaniu Funtouch 11.1, wykonać trzeba tryb gier, w którym możemy nagrać ekran z rozgrywki, zablokować powiadomienia, a nawet włączyć automatyczną rozgrywkę, przy wygaszonym ekranie.Samo oprogramowanie działa dość płynnie i w zasadzie przestoje nie występują, a spadki wydajności objawiające się uciekającymi klatkami, jest robi dostrzegalne w wymagających grach, a interfejsu nie dotyczy. To bez dwóch zdań ogromny plus dla producenta za optymalizację. Przełączanie się pomiędzy otwartymi aplikacjami jest natomiast w zadowalającym tempie.

Możliwości fotograficzne

Vivo V21 5G ma do zaoferowania 1/1,72-calowy czujnik główny o rozdzielczości 64MP z optyczną stabilizacją obrazu (OIS), przysłoną obiektywu f/1.8 i rozmiarem pojedynczego piksela o wielkości 0.8 mikrona. Niewątpliwie to dobre parametry, choć nie spektakularne.Aparat ten wykonuje jednak rozsądną pracę, rejestrując ostre, naturalnie wyglądające zdjęcia. Jego funkcja automatycznego HDR nie zawsze radzi sobie ze skrajnymi światłami i cieniami, ale poza tym nie można mieć zastrzeżeń do głównego obiektywu. Możliwości potwierdzają przykładowe zdjęcia, na które patrzy się z przyjemnością.Ultraszerokie ujęcia wykonane 1/4.0" czujnikiem 8MP (przysłona f/2.2, pole widzenia 120˚, rozmiar piksela 1.12µm) pozbawione są szczegółów i mocno odbiegają ogólną jakością od głównego czujnika, a sposób, w jaki możemy przełączyć się na szeroki kąt, jest niepotrzebnie utrudniony. Zamiast przełączników 0,6x obok 1x i 2x, bezpośrednio na ekranie głównym aplikacji, Vivo wymaga dotknięcia opcji obiektywu, a następnie przycisku superszerokokątnego. Zupełnie niepotrzebnie.Dedykowany tryb nocny sprawdza się bardzo dobrze i tym samym odpowiednio doświetla scenę, wcale nie kosztem szczegółowości i ostrości zdjęć. Wiedzieć musicie, że działa jednakowo z obiektywem głównym, jak i ultraszerokokątnym, choć efekty pracy są lepiej widoczne w przypadku jednostki głównej.I choć jestem w ogólnym rozrachunku zadowolony z zestawu obiektywów na tylnym panelu Vivo V21 5G, to jednak to, co dzieje się w przypadku kamery do Selfie przechodzi najśmielsze oczekiwania. Vivo zastosowało bowiem duży 44-megapikselowy czujnik selfie. To samo w sobie dość niezwykłe, ale do tego jest jeszcze OIS i dwie diody LED (po jednej z każdej strony wycięcia).Ten zestaw sprawia, że autoportrety zrobione za pomocą V21 5G mają ogromną ilość zarejestrowanych szczegółów, bardzo dobrze odwzorowane kolory, a także szeroki zakres tonalny. Nie ma znaczenia, czy zdjęcie jest wykonywane w piękny słoneczny dzień, czy też w piwnicy.W drugim przypadku z pomocą nadchodzi tryb nocy, który inteligentnie wykorzystuje białe doświetlenie obok tych dwóch diod doświetlających.

Bateria, audio i łączność

Vivo V21 5G wyposażono w akumulator o pojemności 4000 mAh, co w przypadku zastosowanych podzespołów, a także mając na uwadze smukłą konstrukcję, jest wartością odpowiednią.Smartfon bez większego trudu wytrzymuje cały dzień użytkowania i to bez konieczności ograniczania się. Po ponad 17-godzinnym dniu pozostaje jeszcze spory zapas energii na kolejny dzień. Jeśli natomiast nie jesteście szczególnie intensywnymi użytkownikami lub zapalonymi graczami (a jeśli tak, to lepiej poszukać innego sprzętu) – można spokojnie uzyskać nawet dwa pełne dni na jednym ładowaniu. To wartość rzekłbym imponująca, mając a uwadze raptem 4000 mAh.V21 5G jest wyposażony w szybką ładowarkę o mocy 33W, dzięki której odzyskiwanie energii jest dość szybkie - od 0 do 100% w niespełna godzinę (około 55 minut).Pojedynczy głośnik na dolnym obrzeżu jest dość przeciętny i w zasadzie do słuchania muzyki się za bardzo nie nadaje. Jego największym problemem nie jest poziom głośności, gdyż ten jest wystarczający, a obcinanie niskich tonów i to już po przekroczeniu połowy wskaźnika. Wtedy też słuchanie muzyki jest mało przyjemne, ale oglądanie filmów już niekoniecznie. To samo tyczy się sygnalizowania połączenia, gdyż w tej materii sprawdza się idealnie.Jak na nowoczesny smartfon przystało, Vivo V21 5G wspiera standard sieci nowej generacji, co zresztą jasno sygnalizuje swoją nazwą. Niestety z uwagi na bark pokrycia zasięgiem 5G w mojej okolicy nie byłem w stanie sprawdzić działania, ale LTE+ śmiga bardzo sprawnie. System nawigacji satelitarnej Galileo też nie sprawiał mi problemów podczas okresu testowego. Tak samo zresztą, jak pozostałe podzespoły odpowiedzialne za komunikację: Bluetooth 5.1 LE (wspiera kodek A2DP), dwuzakresowy moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, czy też USB typu C w standardzie 2.0. Jest nawet NFC, dzięki któremu możliwe jest dokonywanie płatności zbliżeniowych.

Podsumowanie

Vivo V21 5G to genialny smartfon dla vlogerów, gdyż frontowa kamera jest po prostu imponująca - wykona nie tylko świetne zdjęcie, ale i zarejestruje stabilny materiał wideo. Co jednak jeśli Selfie nie jest naszym priorytetem? Czy wtedy Vivo V21 5G jest nam zbędny?Nic z tych rzeczy. To bardzo kompletny smartfon o eleganckim wzornictwie, który sprawdzi się podczas codziennych zadań i z pewnością nie zawiedzie.Rażących wad w tym modelu się nie doszukałem, a te pomniejsze w stylu przeciętnego głośnika multimedialnego, czy też brak złącza słuchawkowego można spokojnie zaakceptować. Zwłaszcza jeśli naprzeciw zestawimy bardzo dobry wyświetlacz OLED z odświeżaniem 90 Hz, sensowny zestaw aparatów, a także czas pracy na pojedynczym ładowaniu.

Plusy:

+ genialny aparat do Selfie + smukła konstrukcja + nowoczesny design + ekran AMOLED z odświeżaniem 90Hz + dobry czas pracy + odpowiednią płynność działania + dobry zestaw aparatów + fotografie nocne na odpowiednim poziomie + modem 5G + precyzyjny i szybki czujnik biometryczny

Minusy:

- brak złącza słuchawkowego - w tej cenie wydajność powinna być wyższa - przeciętny głośnik multimedialnyNie przegap podobnych wiadomości → Obserwuj nas w Google News.Podziel się:PODOBNE TEMATY Test Motorola Moto G200 5G. Flagowiec dla oszczędnych Robot sprzątający Yeedi vac station - test odkurzacza

Test Vivo V21 5G. To świetny smartfon nie tylko dla miłośników selfie

Powiązane artykuły