Ilu użytkowników, tyle opinii na temat baterii zastosowanej w najnowszym iPhonie 11 Pro. Ja zaliczam się co prawda do tych, którym telefon na pełnym ładowaniu spokojnie wytrzymuje niemal 2 doby, ale zdaje sobie sprawę, jak wiele osób poszukuje gniazdka w ścianie jeszcze przed końcem dnia roboczego. Dla nich idealnym urządzeniem będzie właśnie taki Tech-Protect Battery Pack, który zapewnia niemal dwa razy w pełni naładowaną baterię, bez kabla w porcie Lightening, kiedy tylko chcemy i potrzebujemy.
Baterie to w dalszym ciągu pięta achillesowa smartfonów. Co raz bardziej wyśrubowane parametry techniczne przy zachowaniu akceptowalnej masy i rozmiarów urządzeń nie pozwalają w dalszym ciągu cieszyć się długim czasem pracy bez poszukiwania ładowarki, jak telefony sprzed 15 lat. Jeżeli macie na tyle dużo lat, że pamiętacie takie modele komórek jak Nokia 6310i oferująca z zapasem 10 dni pracy na baterii, dobrze wiecie o co mi chodzi. Sam nie należę do osób narzekających na krótki czas pracy mojego 11 Pro.
Po 24h pracy wciąż potrafi u mnie wskazywać 40-50% naładowania baterii, co dla mnie jest wynikiem akceptowalnym. Zdaje sobie jednak sprawę, że w ciągu dnia mój telefon to głównie hub komunikacyjny dla rozmów przez Apple Watch’a lub AirPodsy czy smsów pisanych na MacBooku, a nie główne narzędzie pracy jak dla niektórych osób, którym bateria znika w oczach domagając się ładowania jeszcze przed 17.00.
Jeżeli zaliczasz się do tej grupy, powinien Cię zainteresować produkt Tech-Protect Battery Pack 4800mAh dla iPhone’a 11 Pro, który łączy w sobie funkcję powerbanku o dużej pojemności z klasycznym ochronnym etui.
Czarne etui idealnie współgra z iPhonem 11 Pro w dowolnym kolorze, gdyż w końcu każdy z nich wyposażono w czarny front. Jako że etui okrywa w całości nasz telefon, kolor telefonu ujawnia się wyłącznie przy wyspie aparatów z tyłu.
Nie sposób nie zauważyć z jak precyzyjnym dopasowaniem mamy tu do czynienia. Każda krawędź jest tu idealnie wymierzona i wykończona. Telefon wchodzi do niego na sztywno, ale z odpowiednią ułatwiającą mocowanie lekkością.
Telefon wsuwamy od góry. Wystarczy lekko odchylić giętką i bardziej plastyczną górną część etui i uwagą wsunąć smartfon w objęcia etui, zwracając uwagę, aby wmontowane w podstawę case’u złącze Lightening odpowiednio wskoczyło w port naszej komórki. Generalnie nic trudnego.
Wzorniczo Tech-Protect w mojej ocenie garściami czerpał inspiracje z firmowego Battery Case Apple, który posiada charakterystyczny garb z wysmukleniem w górnej części etui. Zupełnie inaczej niż robi to na przykład Mophie. Natomiast w odróżnieniu od produktu Apple, ten od Tech-Protect wydaje się być bardziej obły.
Dzięki temu pewniej leży w ręce, a przy tym nie sprawia wrażenia nienaturalnego kształtu, jakby etui z plecakiem.
Bardzo pojemne ogniwo o pojemności 4800mAh (17.75Wh), co prawda do najlżejszych nie należy, co w przypadku przecież i tak ciężkiego telefonu jakim jest szklano stalowy iPhone 11 Pro powoduje, że używając go, naprawdę czujemy jego masę, rekompensuje nam to możliwością doładowania naszej baterii niemal dwukrotnie od 0 do 100%.
W tym celu, gdy tylko dopadnie nas kryzys energii w smartfonie, wystarczy przytrzymać wpasowany w plecy etui przycisk przez około 2 sekundy.
Wbudowany powerbank rozpocznie ładowanie telefonu, a my spokojnie możemy dalej pozostać mobilnie, bez uwięzi na kablu zasilacza.
Cztery diody LED znajdujące się obok przycisku informują nas o poziomie naładowania powerbanku.
Gdy energia w jego baterii również się wyładuje, podłączamy do niego normalny przewód Lightning z zestawu z telefonem.
To kolejna zaleta tego produktu. Na urlop nie musimy zabierać różnych przewodów, a w razie, gdyby się okazało, że akurat nie mamy żadnego, to przecież zawsze znajdzie ktoś, kto ma jabłkowy kabel i pożyczy.
Powerbank, to oczywiście największa zaleta tego etui, jednak produkt warty jest wybór nie tylko za możliwość doładowania baterii telefonu, ale po prostu jako dobre etui ochronne. Delikatnie wystająca krawędź ponad ekran sprawia, że przy upadku na płaską powierzchnię uderzenie zatrzyma się na etui, a energia z uderzenia wytraci się w jego plastycznej strukturze.
Ponadto wspomniane idealne dopasowanie widać również tu – krawędź etui została tak zaprojektowana, aby doskonale spasować się ze szklanym protektorem 5D typu EDGE-EDGE. Po jego zastosowaniu jak u mnie, etui w zasadzie „gubi” krawędź protektor-etui i wygląda, jakby nie było nic naklejone na ekranie iPhone’a.
Podsumowanie
139 złotych, które należy zapłacić za te etui z baterią to niewygórowana kwota. Płacąc niewiele, zyskujemy pojemną baterię, która została z gustem wpasowana w etui i nie wygląda jak kawałek czegoś doczepionego, z czym mamy do czynienia w etui z baterią od Apple.
Przy tym możemy w dalszym ciągu korzystać z kabla Lightning, a w momencie jego podłączenia do Powerbanku, w pierwszej kolejności ładowana jest bateria telefonu, a po jej zapełnieniu dopiero ładowane jest ogniwo powerbanku. Warto.
Etui Tech-Protect Battery Case 4800mAh dla iPhone 11 Pro do recenzji użyczył skep Flavour-Design.pl, w którym możecie go kupić za 139 złotych.