Weź to jabłko, czyli 5 powodów, dla których warto sięgnąć po produkty Apple - WP Listownik

Zaczynamy od tego, co na wierzchu. Produkty Apple po prostu mają swój styl. Minimalizm i dopracowanie w każdym szczególe. W pierwszej broszurze marketingowej Apple z 1977 roku napisano: "Prostota jest najwyższym wyrafinowaniem".

Apple jest niepowtarzalny – są marki, które starają się kopiować pomysły projektantów z Cupertino, i nawet jeśli uda im się stworzyć coś rzeczywiście dobrego – wszyscy mówią: "ładne, prawie jak Apple".

Wyznacznikiem wyjątkowości produktów z logo nadgryzionego jabłka jest to, że nawet jeśli się to jabłko zasłoni – wciąż wiadomo, że to Apple. I tak jest od czasu, gdy świat w 1984 ujrzał Macintosha 128K, pierwszy masowo sprzedawany komputer z interfejsem graficznym. Bo Apple to nie tylko wygląd zewnętrzny, ale też przemyślany wygląd systemu operacyjnego – niezależnie od tego, czy jest to Mac, iPhone, iPad czy Apple Watch.

A skoro o współpracy z innymi urządzeniami mowa – Apple jest pod tym względem bezkonkurencyjny. Zegarek bezproblemowo współpracuje ze smartfonem – powiadomienia, informacje z kalendarza, notatki. Zdjęcia czy filmy ze smartfonu dostępne na laptopie od ręki, wszelkie akcje rozpoczęte na telefonie można kontynuować na komputerze i odwrotnie.

Odbieranie rozmów przez smartwatch czy na laptopie, tablecie lub słuchawkach jest intuicyjne i po prostu zawsze działa.

Bo o urządzeniach tego producenta trzeba właśnie myśleć jak o ekosystemie współpracującego ze sobą sprzętu. A jest go sporo – poza MacBookami, iPhone’ami czy iPodami są właśnie słuchawki AirPods, ale też np. AirTagi, czyli lokalizatory (np. do kluczy) czy Apple TV, które pozwala w pełni docenić współczesne produkcje video. Tu należy jeszcze dodać, że od czasu, gdy iPady i Apple Watche można wyposażyć w kartę SIM, są one jeszcze bardziej mobilne i jeszcze lepiej spełniają swoje funkcje w całym ekosystemie. Co istotne – w najnowszych produktach Apple można korzystać z kart eSIM (dostępnych w ofercie Orange Flex). Można więc zostawić telefon w domu i iść pobiegać ze smartwatchem bez obawy, że przegapimy jakieś ważne powiadomienie czy połączenie.

Dzięki temu, że Apple to jeden spójny ekosystem, programiści są w stanie stworzyć wyjątkowe aplikacje, które zawsze działają na urządzeniach tej firmy. Czym się one różnią od aplikacji na inne systemy mobilne czy komputerowe? Przede wszystkim – pomysłowością. Są takie programy, które nie mają swoich odpowiedników na innym systemach albo są to odpowiedniki, które działają nieco gorzej. Przykładem mogą być aplikacje dla twórców – w tym kultowy Garage Band, czyli domowe studio muzyczne. Ale także oprogramowanie dla twórców video – nieosiągalne nigdzie indziej możliwości nagrywania i edycji.

Czasem nawet twórcy tych aplikacji prześcigają samo Apple – jedna z oferowanych w AppStore aplikacji do nagrywania video zaoferowała możliwość płynnej zmiany ostrości na pierwszym i dalszych planach już kilka lat temu. Apple zaimplementował to rozwiązanie do swojej wbudowanej aplikacji video dopiero w tym roku!

I jeszcze jedno – od wprowadzenia na rynek MacBooków z autorskim procesorem Apple (M1) można na laptopie instalować aplikacje stworzone na iPhone’y i iPady!

Jeśli ktoś raz spróbował podłączyć iPhone’a do samochodu, nigdy więcej nie będzie eksperymentował z innymi urządzeniami. Apple jest jeden – i dlatego producenci samochodów są w stanie tak zaprojektować swoją elektronikę, by móc łączyć się z iPhone’ami przez CarPlay bez problemów. Natomiast wersji systemów Android są tysiące i ciężko jest zapewnić kompatybilność na tak pofragmentowanym rynku.

Dzięki CarPlay i podłączonemu (kablem lub przez Bluetooth) iPhone’owi masz na ekranie swojego samochodu dostęp do aplikacji, które są przydatne w drodze – od map i nawigacji, przez apki do słuchania muzyki, po – oczywiście – możliwość wykonywania i odbierania połączeń. Wszystko w designie stworzonym przez Apple – a więc czysto, wyraźnie i płynnie.

Dziś można jeszcze bez specjalnego szukania spotkać osoby, które korzystają z iPhone’a SE – z tym, że w pierwszej wersji, z 2016 roku, a nawet z iPhone’a 6, który miał premierę w 2014 roku! I to są w pełni działające smartfony, zwykle jedyne miały zmienioną baterię (koszt ok. 100 zł). Co prawda nie można już na nich zaktualizować systemu do wersji iOS 15, ale to nie znaczy, że trzeba się ich pozbyć. Po prostu działamy wciąż na poprzedniej wersji systemu, co dla wielu użytkowników nie ma większego znaczenia.

Podobnie jest z innymi urządzeniami Apple – komputery, zarówno stacjonarne (Mac czy iMac), jak i Macbooki działają bez problemu przez 10 lat, a wersje używane trzymają cenę jak żadne inne. Apple tak projektuje kolejne wersje swoich systemów operacyjnych, by działały na starszych urządzeniach. A kiedy staje się to niemożliwe – przestają się one aktualizować i działają płynnie dalej.

To prawda, że sprzęt Apple jest stosunkowo drogi. Ale w przeliczeniu na lata użytkowania okazuje się, że jest tańszy niż większość urządzeń innych producentów.