Klasa smartfonu S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6 (6 - celujący)
Apple ma obecnie trzy najnowsze smartfony w swojej ofercie, a iPhone 8 jest najmniejszym z nich. Ma ten sam procesor i większość funkcji co iPhone 8 Plus i iPhone X. Różni się mniejszym ekranem, baterią i tym, że ma pojedynczy aparat z tyłu zamiast podwójnego. Tym razem mamy do czynienia z limitowaną wersją czerwoną - Product RED. Są to produkty prezentowane raz w roku, mniej więcej w połowie pomiędzy prezentacją ostatnich i następnych model smartfonów Apple i część zysków ze sprzedaży wspiera walkę z HIV/AIDS. Jest to moim zdaniem najładniejszy kolor iPhone’a jaki jest dostępny, zwłaszcza, że w najnowszym modelu Apple połączyło kolor czerwony z czarnym frontem, który w poprzedniej edycji był biały. Przejrzyjmy mu się bliżej.
Główne wady i zalety smartfonu iPhone 8 Product RED
Zalety
Wady
iPhone 8 Product RED, podobnie jak iPhone 8 w bardziej tradycyjnych kolorach, jest przedłużeniem tradycyjnego designu smartfonów Apple. To znaczy, że ma przycisk Home z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych pod ekranem i całkiem spore ramki wokół wyświetlacza. Przekłada się to na niezbyt korzystny stosunek wielkości ekranu do wielkości całego smartfona – przy ekranie o ponad cal mniejszym niż w iPhone X obudowa telefonu jest tylko nieznacznie mniejsza.
Tradycyjny design ma jednak pewne zalety. Część osób wciąż preferuje Touch ID zamiast Face ID, bo tym sposobem łatwiej odblokować telefon, gdy leży płasko na stole, albo sięgając go ręką z kieszeni. Istotny jest też brak zmiany przyzwyczajeń. Nie da się jednak ukryć, że zarówno przy iPhone X, jak i innych najnowszych smartfonach, takich jak Huawei P20 Pro czy Samsung Galaxy S9 klasyczny iPhone 8 sprawia wrażenie przestarzałego pod względem designu.
Smartfon jest uszczelniony. Do wersji 8 i X po raz pierwszy trafiło ładowanie bezprzewodowe, które zostało ciepło przyjęte przez wielu użytkowników. Gniazdo Lightning jest podobnie jak USB C symetryczne i można je włożyć na dwa sposoby, a przy okazji jest mniejsze od USB C. Telefon ma też fizyczny przycisk wyciszania, który jest praktycznym dodatkiem, z którego z przyjemnością korzystałem.
Jakość dźwięku z wbudowanych głośników jest dobra przy jednoczesnej wysokiej głośności. Dźwięk wydobywa się zarówno z kratki na dolnej krawędzi, jak i z miejsca do którego przykładamy ucho -z obu źródeł w zbliżonej głośności.
Rozmiar iPhone 8 to 138,4 x 67,3 mm x 7,3 mm. Waga to 148 g. Mamy do czynienia z jednym z mniejszych "wypasionych" smartfonów na rynku, choć okupione jest to przekątną ekranu zaledwie 4.7 cala.
W tym konkretnym modelu kolor obudowy odrywa istotną rolę. Czerwień jest głęboka i bardzo czerwona. Nie jest matowa, jak w czerwonej edycji iPhone 7, lecz połyskująca za sprawą szkła umieszczonego z tyłu obudowy. Świetnie współgra z czarnym przodem. Mówiąc krótko, iPhone 8 Product RED prezentuje się fenomenalnie (co widać na naszych zdjęciach). Warto podkreślić, że iPhone X na razie nie występuje w czerwonej wersji kolorystycznej.
Apple zawsze znane było z wysokiej jakości wyświetlaczy i choć tylko iPhone X ma najnowszy ekran OLED, to iPhone 8 też nie daje powodu do narzekania. Matryca została wykonana w technologii IPS. Rozdzielczość 1334 x 750 przy przekątnej 4,7 cala zapewnia gęstość pikseli na poziomie 326 PPI. Rozdzielczość wydaje się mała na tle standardowej dzisiaj rozdzielczości Full HD nawet w budżetowych smartfonach z Androidem, nie wspominając o QHD we flagowcach. Nie ma to jednak istotnego wpływu na komfort korzystania ze smartfona. Standard Retina został zapewniony.
Ekran wspiera 3D touch, rozróżniający siłę dotyku, potrafi wyświetlać szeroką gamę kolorów (P3) i ma technologię True Tone, wprowadzoną najpierw w iPadach Pro. Polega ona na dostosowaniu ekranu do oświetlenia otoczenia, ale nie poprzestając na samej regulacji jasności, ale zmieniając również temperaturę barw. System iOS fabrycznie wspiera tryb nocny, oszczędzający wzrok.
Jedyne o czym trzeba pamiętać to fakt, że ekran ma przekątną zaledwie 4,7 cala. Jest to gwarancją poręczności, ale odbywa się kosztem przestrzeni do konsumpcji treści. Jeśli lubimy przeglądać zdjęcia i oglądać filmy na swoim telefonie, większa przekątna będzie z pewnością dużym plusem względem iPhone 8. Warto wówczas sięgnąć po iPhone’a 8 Plus albo iPhone X.
Apple sam projektuje swoje procesory mobilne i trzeba przyznać, że potrafi to robić. Procesor A11 Bionic jest jednym z najszybszych procesorów mobilnych na rynku. iPhone 8 mimo mniejszych rozmiarów i niższej ceny otrzymał taką samą, nieokrojona jednostkę, jak model Plus czy X.
Porównanie ze światem Androida nie ma sensu ze względu na różnice w działaniu i konstrukcji systemu operacyjnego. Można za to porównać wyniki benchmarków. W Geekbench 4 wynik dla pojedynczego rdzenia to 4245 punktów, a dla sumy rdzeni to 10339 punktów, sumaryczny wynik Metal Score to 14477 punktów. To około 20% lepszy wynik niż iPhone 7 i niemal dwukrotnie lepszy od iPhone 6s. W benchmarku Antutu iPhone 8 uzyskał 225920 punktów. To wynik teoretycznie o 13% gorszy niż Snapdragon 845 w najnowszej Xperii XZ2, natomiast nawet jeżeli ta różnica jest adekwatna i nie wynika z różnej budowy obu platform, to i tak pozostanie niezauważalna dla użytkownika. Tak jak 2 GB RAM, które nie sposób odnieść jeden do jednego do 4, 6 czy nawet 8 GB RAM w smartfonach z Androidem.
Urządzenia Apple nigdy nie oferowały obsługi kart pamięci, trzeba się więc zdecydować już w momencie zakupu jak dużo pamięci będzie potrzebować na nasze pliki. W przypadku iPhone 8 są tylko dwie opcje: 64 GB i 256 GB. Zaletą takiego rozwiązania z wbudowanym na stałe układem jest szybsza pamięć, która nie jest podzielona na dwie lokacje.
Szybkość telefonu to nie tylko benchmarki i moc obliczeniowa, ale również wrażenie jakie sprawia w praktyce. System iOS działa na iPhonie 8 wyśmienicie i tylko nieliczne, topowe smartfony z Androidem mogą mu w tej płynności dorównać, nawet jeżeli nie chodzi o faktyczny czas potrzebny do wykonania zadań, a bardziej o płynność animacji systemowych i wrażenia jakie zapewnia użytkownikowi.
iPhone 8 został wyposażony w LTE Cat12 600/150 Mbps i obsługuje VoLTE. Łączność obejmuje również Wi‑Fi 802.11ac z technologią MIMO i Bluetooth 5.0. Lokalizacja możliwa jest dzięki systemom GPS, GLONASS, Galileo i QZSS. Smartfon ma NFC, ale wykorzystywane jest tylko do Apple Pay.
Zastosowane czujniki to żyroskop, akcelerometr, czujnik zbliżeniowy, czujnik oświetlenia zewnętrznego i barometr.
System, a także ekosystem Apple, to najważniejsza różnica dzieląca iPhone od świata Androida. Apple jako pierwszy dopracował ekran dotykowy i obsługę telefonu do tak dobrego poziomu, że przekonał wszystkich do idei smartfona. Długo pozostawał bezkonkurencyjny pod względem jakości mobilnego systemu operacyjnego, jak i aplikacji dostępnych w App Store. Dzisiaj te różnice się w większości wyrównały. Android na wielu polach dogonił iOS. Różnic w dostępności aplikacji już prawie nie ma, chociaż wciąż czasem zdarza się, że konkretna aplikacja działa lepiej na którymś z systemów mobilnych.
Nadal sporą przewagą Apple jest spójny ekosystem. Wystarczy zalogować się do sieci WiFi na jednym z urządzeń, a każde będzie mogło się podłączyć do sieci, bez względu czy będzie to tablet czy laptop. Podobnie jest z parowaniem bezprzewodowych słuchawek Air Pods – parowanie jest szybsze niż w przypadku zwykłych słuchawek Bluetooth, a przełączenie się pomiędzy telefonem, tabletem, a laptopem jest znacznie wygodniejsze. Apple stara się tworzyć ogrodzony ogród, w którym trawa jest bardziej zielona i to faktycznie działa, przynosząc korzyści dla użytkownika, pod warunkiem, że ma produkty niemal wyłącznie z logiem nadgryzionego jabłka, za co musiał wcześniej słono zapłacić.
Jeśli rozważamy telefon w oderwaniu od ekosystemu to i tak nie można jednak odmówić iOS bardzo płynnego, szybkiego i bezproblemowego działania. Nie da się ukryć, że system da się dopasować do sprzętu lepiej, gdy ma działać na stosunkowo niewielkiej liczbie urządzeń produkowanych przez jednego producenta. Apple oferuje również wiele aplikacji mobilnych o bardzo dużych możliwościach. Przykładem może być Garage Band do edycji i nagrywania muzyki oraz symulowania instrumentów, iMovie do edycji nagrań wideo, czy pakiet biurowy. Z drugiej strony jeśli chodzi o usługi, takie jak poczta i aplikacja pocztowa, przestrzeń w chmurze, czy nawigację samochodową Google wypada znacznie korzystniej. Użytkownik ma jednak swobodę wyboru bowiem wszystkie usługi Google są dostępne na iOS i można połączyć zalety obu "światów".
Ekran iPhone 8 rozpoznaje siłę nacisku i oferuje w systemie dodatkowe opcje, pozwalające wybrać skrót do konkretnej funkcji w aplikacji jeszcze przed jej otwarciem. Można uruchomić nawigację do domu czy pracy, albo od razu otworzyć okno incognito w przeglądarce. Usprawnia to obsługę telefonu. Odświeżony został ekran skrótów Control Center, który teraz jest jedną, przewijaną listą. Tutaj również mocniejsze przyciśnięcia odsłania dodatkowe opcje. W iOS 11 ekran blokady i ekran powiadomień zostały połączone w jedno. Pojawiła się tez aplikacja Pliki naśladująca Finder z Mac’a.
Jeśli jest element systemu, do którego można się przyczepić to przede wszystkim jest to Siri, asystent głosowy, który najmocniej odstaje obecnie od konkurencji. Dla polskiego użytkownika ma to i tak niewielkie znaczenie, gdyż język polski i tak wiąże się z mocno okrojoną funkcjonalnością albo całkowitym wykluczeniu asystenta głosowego u każdego z producentów.
iPhone 8 w przeciwieństwie do dwóch większych i droższych modeli ma tylko jeden aparat z tyłu. Jest więc pozbawiony drugiego aparatu z dwukrotnym powiększeniem. Łączy się to z brakiem specjalnego trybu portretowego. Główny aparat ma takie same parametry jak w większym Plusie i najdroższym iPhonie X – ma 12 megapikseli rozdzielczości i jasność F/1.8. Jest też wyposażony w optyczną stabilizację obrazu. Lampa doświetlająca ma aż 4 diody True Tone.
Aparat ma wbudowane następujące tryby:
Interfejs aparatu jest maksymalnie uproszczony. Przy przycisku zwalniającym migawkę mamy nazwę trybów, które możemy przewijać lewo-prawo. Jedyne dodatkowe opcje dostępne są u góry i obejmują włączenie lub wyłączenie lampy błyskowej, aktywowanie funkcji live photo, samowyzwalacz z opóźnieniem i możliwość wyboru jednego z 9 filtrów. Z jednej strony powoduje to, że zdjęcia nie da się przez przypadek zepsuć albo czegoś źle ustawić. Dostajemy najlepszy efekt przy minimum wysiłku i wiedzy o fotografii. Z drugiej strony nie ma trybu manualnego ani innych zaawansowanych ustawień, które są dostępne w wielu innych telefonach.
Pozostałe ustawienia aparatu znajdziemy w głównych ustawieniach telefonu, a więc musimy wyjść z aplikacji aparatu. To tutaj można aktywować siatkę trójpodziału, zdecydować czy tryb aparatu oraz zastosowany filtr i funkcja live photo mają zostać zapamiętane, czy zawsze wracać do domyślnej wartości. Można też wybrać czy funkcja auto HDR ma być aktywna, zmienić rozdzielczość nagrywanego wideo, osobno dla zwykłego nagrania, osobno dla slow motion, a także zdecydować czy chcemy korzystać z najbardziej zgodnych, czy najbardziej efektywnych formatów zapisu zdjęć i filmów.
Format ma tutaj dość istotne znaczenie. Jeśli wybierzemy najbardziej efektywny format, wówczas iPhone korzysta z HEVC i h.265, który zapewnia mniejsze pliki i potencjalnie lepszą jakość, ale kosztem kompatybilności. Tylko najnowsze procesory potrafią go sprzętowo dekodować i nieliczne oprogramowanie go wspiera (w tym Final Cut po aktualizacji do najnowszej wersji). Jeśli będziemy chcieli taki plik otworzyć na starszym komputerze, albo przesłać znajomym możemy mieć problem. O konwersji z HEVC do innych formatów pisałem na mojej prywatnej stronie.
Można więc wybrać bezpieczniejszą opcję zgodnych formatów, o ile zgodzimy się na to aby nagrania wideo i zdjęcia zajmowały więcej miejsca w pamięci telefonu. Trzeba jednak pamiętać, że wideo 4K 60p i FHD 240p i tak musza być zapisane w najnowszym formacie i tego nie da się przeskoczyć. Tego rodzaju nagrania są zbyt wymagające dla starszych, bardziej kompatybilnych sposobów kompresji.
Jakość zdjęć jest na bardzo dobrym poziomie. Aparat szybko i bezbłędnie ustawia ostrość. Po prostu działa i dostarcza dobre efekty. Zdjęcia są szczegółowe, ostre, ładne kolorystycznie. Jednocześnie Apple straciło palme pierwszeństwa pod względem fotografii mobilnej już jakiś czas temu i choć zdjęcia są bardzo dobre, to nie są najlepsze. Aparat ma tendencje do ustawiania jaśniejszej ekspozycji i w naszym porównaniu z Xperią XZ2 widać, że iPhone 8 częściej wypala detale na jasnym tle. Chociaż DxO Mark nie powinien być dla nikogo ważnym wyznacznikiem to w nim iPhone 8 zajmuje dopiero 10 miejsce, a najdroższy iPhone X jest na 5 pozycji. Do rankingu nie przywiązywałbym dużej wagi - komunikat jest raczej taki, że jeśli zależy nam na bardzo dobrych zdjęciach z telefonu, to iPhone nie jest jedynym wyborem jakiego możemy dokonać.
Za to nagrywanie wideo stoi na niemal bezkonkurencyjnym poziomie. Co prawda iPhone jako jeden z nielicznych flagowców nie nagrywa super slow motion w 960 klatkach na sekundę ani wideo HDR, ale za to może nagrywać wideo slow motion full HD w 240 klatkach na sekundę bez limitu czasu nagrania, oraz pozwala rejestrować wideo 4K w 60 klatkach na sekundę. Daje to dużą elastyczność i mało który sprzęt, nawet wśród aparatów czy kamer oferuje podobne parametry. Jakość wideo jest bardzo dobra. Stabilizacja działa nawet w najwyższej rozdzielczości. Trudno się do czegokolwiek przyczepić.
iPhone jest jednym z najlepszych smartfonów do nagrywania wideo i bardzo dobrym sprzętem do robienia zdjęć. Przypadnie do gustu szczególnie osobom, które cenią prosty interfejs i łatwość osiągania dobrych efektów.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Najmniejszy z iPhone’ów ma również najmniejszą baterię o pojemności zaledwie 1821 mAh i najkrótszy czas działania spośród dostępnych smartfonów Apple. To obok mniejszego ekranu i braku drugiego aparatu największy minus mniejszego iPhone’a.
Apple informuje, że iPhone 8 odtwarza bezprzewodowo wideo przez 13 godzin i 12 godzin działa podczas przeglądania internetu. Ja po uruchomieniu odtwarzania play listy na YouTube i ustawieniu jasności ekranu na połowę wartości po 8 godzinach rozładowałem telefon do 12% naładowania baterii. Po 9 godzinach telefon by się po prostu wyłączył.
Nie jest to zły wynik. Jest sporo smartfonów z gorszym czasem działania na baterii, ale też niemało modeli ze znacznie lepszym czasem działania. Po przesiadce z Xperii XZ2 czy Redmi 5 Plus miałem odczuwalnie mniejszy zapas baterii, dobijając do zera pod koniec aktywnego dnia, co psuło poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Dla intensywnie wykorzystujących smartfony osób może okazać się, że bateria nie wystarczy do końca dnia. Tutaj iPhone 8 Plus lub iPhone X sprawdziłby się lepiej.
Na korzyść iPhone 8 przemawia dodanie bardzo wygodnego ładowania bezprzewodowego, a na niekorzyść brak szybkiej ładowarki w zestawie, którą trzeba dokupić osobno. W smartfonie za 3,5 tysiąca złotych brak szybkiej ładowarki w zestawie to kuriozum, którego nie da się sensownie uzasadnić. Model Plus i X też jej zresztą nie mają.
Kolor nasyconej czerwieni w połączeniu z czarnym frontem wygląda atrakcyjnie i nietuzinkowo. Bez namysłu wybrałbym czerwonego iPhone’a zamiast złotego, srebrnego czy szarego.
Sprzętowo, podobnie jak prawie każdy produkt Apple, iPhone 8 Product RED trzyma bardzo wysoki poziom.
Super szybki procesor, dobrze zoptymalizowany system, wysokiej jakości ekran i świetny aparat powodują, że nic poważnego nie można mu zarzucić.
Największe kompromisy wynikają wprost z faktu, że iPhone 8 jest mniejszym bratem Plusa i X.
Ma najmniejszy ekran 4,7 cala, który dzisiaj jest wręcz niespotykanie mały. Zabrakło miejsca na drugi aparat i pojemniejszą baterię.
Osoby decydujące się na mniejszego iPhone’a powinny mieć tego świadomość - alternatywą jest wersja Plus i X. Nie sądzę jednak, aby najnowsze smartfony z Androidem miały wobec iPhone’a jakieś kompleksy. Dziś wybór sprowadza się głównie do przyzwyczajeń i ekosystemu z którego lubimy korzystać.