W kwietniu tego roku na polskim rynku zadebiutowała seria 8 od realme. Był to realme 8 oraz realme 8 Pro. Teraz do całej rodziny dołącza nowy przedstawiciel, a mianowicie realme 8i. Model ten jest pierwszym w Europie smartfonem z procesorem MediaTek Helio G96, który poza dobrą wydajnością, w swojej półce cenowejoferuje również wsparcie dlawyświetlaczy odświeżanych z częstotliwością 120 Hz. Dokładnie w taki ekran wyposażony został nowy realme 8i. Od dzisiaj smartfon ten możemy zakupić w dwóch wariantach pojemnościowych: 4/64 GB w cenie 849 zł oraz 4/128 GB w cenie 949 zł. Dostępne są również dwie wersje kolorystyczne: czarna (Space Black) i fioletowa (Stellar Purple).
A jak telefon wypada w rzeczywistości? Zapraszam do recenzji.
Specyfikacja techniczna:
Realme 8i– zestaw
W pudełku obu modeli znajdziemy:
Smartfon swoją budową bardzo przypomina modele z serii realme 8. Na tyle obudowy znajdziemy plecki wykonane z tworzywa sztucznego, a w lewym górnym rogu umieszczono wystającą wysepkę z aparatami. Realme 8i możemy dostać w 2 kolorach:czarnym (Space Black) i fioletowym (Stellar Purple). W moje ręce wpadła wersja czarna i przyznam, że wygląda całkiem ładnie, chociaż osobiście nie przepadam za czarnymi wersjami kolorystycznymi. Jedyne do czego można się przyczepić, to do gładkiej faktury, która może i ładnie wygląda w świetle, ale za to strasznie się palcuje i zbiera bród. Na szczęście w opakowaniu znajdziemy sylikonowe plecki, które nie tylko ochronią wystające aparaty, ale również sprawią, że tył nie będzie się palcował.
Dodam jeszcze, że smartfon nie posiada żadnej klasy wodoodporności, co w tej półce cenowej nie jest jeszcze niczym dziwnym.
Z przodu znajdziemy płaski ekran ze szkła AGC DragonTrail z niewielkimi ramkami po bokach oraz na górze i nieco szerszym podbródkiem (Screen Ratio 90,8%) oraz jednym aparatem umieszczonym w kółeczku w lewym, górnym rogu. Całość łączy ramka w kolorze dopasowanym do obudowy. Oczywiście wszystko jest idealnie dopasowane, nic nie trzeszczy, nic się nie ugina.
Na spodzie obudowy znajdziemy mikrofon, głośnik multimedialny, gniazdo USB C oraz wyjście mini Jack.
Jeżeli chodzi o głośnik, to jest to mono, co w tej półce cenowej jest nadal bardzo popularne. Muzyka z niego płynąca jest wyraźna, głośna i całkiem przyzwoita. Chociaż nie uraczymy tu za bardzo basów czy głębi. A i przy pełnej głośności można wyczuć lekkie nieczystości. Nie mniej całkowicie wystarczy do codziennego użytku (słuchanie podcastów, rozmowy głośnomówiące, odsłuchanie krótkich filmików na YouTube). Dla osób chcących lepszych doznań słuchowych mam dobrą wiadomość. Jest wyjście mini Jack 3,5 mm. Zatem bez problemu podepniemy do telefonu słuchawki po kablu. Je jednak musimy sobie zakupić sami.
Co, do jakości prowadzonych rozmów również nie można mieć zastrzeżeń – jest OK w tej klasie cenowej.
Na lewej krawędzi znajdziemy szufladkę na 2 karty SIM i dodatkową kartę pamięci (gniazda są oddzielne) oraz przyciski głośności.
Na prawej krawędzi natomiast znajdziemy tylko włącznik / wyłącznik z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych.Sam czytnik działa wystarczająco szybo i poprawnie. Nie zauważyłam, aby były z nim problemy.
Poza czytnikiem linii papilarnych oraz standardowymi funkcjami odblokowania jakimi są pin, wzór czy hasło, znajdziemy tutaj również możliwość odblokowania telefonu przez skanowanie twarzy. Działa ono w miarę szybko i poprawnie, poza pojedynczymi przypadkami np. w nocy przy bardzo słabym oświetleniu smartfon miał standardowo problem z tą opcją. Warto jednak pamiętać, że takie odblokowanie twarzą nie należy do najbezpieczniejszych metod.
Na koniec dodam, że wszystkie przyciskizostały wykonane w kolorze obudowy. A co najważniejsze są wyraźne w dotyku i bardzo dobrze i szybko reagują na wszystkie kliknięcia.
Wymiary Realme 8i to: 164.1mm x75.5mm x8.5mm, a waga to: 194 g. Smartfon dobrze leży w dłoni, a wszystkie przyciski leża dokładnie tam gdzie powinny – są w zasięgu. Z racji, że nadal nie jest to mały smartfon, to obsługa jedną ręką nie należy do najwygodniejszych. Chyba, że włączymy tryb jednoręczny.
Testowany model otrzymał ekran LCD IPS, 6,6″ z rozdzielczością 2412×1080 FHD+, gęstością pikseli 401 PPI i odświeżaniem 120 Hz (super, że takie odświeżanie trafia do coraz tańszych modeli). Sam ekran pokrywa 90,8% powierzchni przodu telefonu i zawiera niewielkie wycięcie w kształcie koła, wlewym górnym rogu, w którym umieszczono przedni aparat.
Ogólny odbiór ekranu uważam za całkiem pozytywny jak na tą półę cenową. Nie mamy tutaj pikselozy, dobrze przegląda się strony internetowe (szczególnie przy odświeżaniu 120 Hz) czy pracuje na aplikacjach, a i nawet proste gry wyglądają OK. Krawędzie czcionek są ostre, a całość jest czytelna i wyraźna. To do czego mogłabym się tutaj przyczepić, to do możliwości pracy w słońcu. Tutaj może być to trochę utrudnione.
Smartfon oferuje oczywiście możliwość dopasowania parametrów ekranu takich jak: temperatura ekranu (zimna, domyślna, cieplejsza), tryb kolorów ekranu (żywy, delikatny) czy jasność, ale również posiada dodatkowy tryb ciemny oraz tryb ochrony oczu (Komfort oczu). Co więcej nie znajdziemy w nim diody powiadomień ani AOD.
Ponadto smartfon nie posiadają żadnych przycisków (nikogo to już nie dziwi). Prawdę mówiąc nie warto już nawet o tym wspominać. Podobnie też jak już w wielu modelach, możemy włączyć obsługę gestami. Oprócz gestów możemy też włączyć standardową dolną belkę z przyciskami. Dodatkowo możemy włączyć inteligentny pasek boczny. Zatem każdy bez problemu znajdzie swoją ulubioną konfigurację nawigacji.
Testowane smartfony został wyposażony w następujące podzespoły:
Zacznijmy od tego, że w Polsce jest dostępna wersja 4 GB / 64 GB oraz 4 GB / 128 GB (+ funkcja DRE z możliwością rozszerzenia pamięci RAM o wirtualne 3 GB). Ja z racji tego, że testuję ten model już od jakiegoś czasu mam wersję przedpremierową z 6 GB pamięci RAM i paroma aplikacjami, które nie będą obecne w naszej rodzimej wersji. I na tym kończą się różnice. Troszeczkę ubolewam nad tym, że ta wersja nie pojawi się na naszym rynku, gdyż patrząc z perspektywy 2-3 lat 4 GB RAMu może być trochę za mało. Nie mniej na dzień dzisiejszy wszystko w tym telefonie działa poprawnie i dosyć płynnie. Oczywiście nie jest to błyskawica jak flagowe modele, ale mimo wszystko jak na tą półkę cenową, to nie zauważyłam, aby coś się mocno przycinało, a animacje jakoś nadmiernie zwalniały. Duże znaczenie może tutaj mieć też nowy procesor. Realme 8i otrzymał nowy CPU MediaTek Helio G96. Jest torozwojowa wersja procesora G95 (znanego choćby z realme 8). Dzięki temu model z niższej półki może nie tylko liczyć na płynną i wydajną pracę, ale również możliwe stało się zastosowanie w smartfonie ekranu z odświeżaniem 120 Hz. Co więcej G96 współpracuje z szybszą pamięcią wewnętrzną UFS 2.2, którą również znajdziemy w testowanym modelu orazBluetooth 5.2. Obsługiwane są również połączenia VoLTE na obu kartach SIM w smartfonie. To czego nie znajdziemy w realme 8i, to łączność 5G. W perspektywie 2-3 lat może to nie mieć takiego znaczenia, ale w nieco dalszej przyszłości raczej powinno być już standardem.
To co ucieszy zapewne część potencjalnych użytkowników, to jest obecność gniazda na dodatkową kartę pamięci. Co więcej jest ona oddzielona od kart SIM. Mamy zatem tutaj prawdziwy Dual SIM z dodatkowym gniazdem na kartę pamięci micro SD do 256 GB.
Warto też od razu pomyśleć o wersji z 128 GB pamięci na pliki. Nie tylko po to, aby mieć więcej miejsca, ale również dlatego, że tylko ta wersja obsługuje możliwość rozszerzenia pamięci RAM o dodatkowe wirtualne 3 GB. Zatem w takim przypadku 4 GB pamięci RAM mogą być mniej odczuwalne przy przeładowaniu telefonu aplikacjami niż w wersji 4 / 64 GB, w której nie ma takiej możliwości. Wynika to z ograniczonych zasobów pamięci wewnętrznej (ROM).
W benchmarku AnTuTu smartfon uzyskał ponad 329 tys. punktów. W codziennym użytkowaniu smartfon sprawował się zgodnie z oczekiwaniami – czyli wystarczająco szybko jak na tą półkę cenową i bez większych problemów.
Realme 8i został wyposażony w system Android w wersji 11 oraz nakładkę realme UI 2.0. Raczej nie muszę ich już przedstawiać. Jeżeli chodzi o sam system, to również działa on całkiem płynnie. Nie zauważyłam większych problemów.
Ponadto smartfon wyposażono w:
Podczas korzystania z Wi-Fi, Bluetooth, GPS nie zauważyłam większych problemów. Łączność GPS następowała bardzo szybko i spokojnie pozwoliła mi nam nawigację podczas pieszych spacerów po mieście (np. Wrocław) czy jazdy samochodem. Podobnie podczas przerzucania sporej ilości plików i zdjęć przez Bluetooth model ten spisał się bezbłędnie.
Realme 8i otrzymał sporą baterię bo 5000 mAh. Nie znajdziemy w nim jednak szybkiego ładowania, które znamy i lubimy w serii realme 8. Do dyspozycji mamy ładowanie 18 W i taką też ładowarkę znajdziemy w opakowaniu. Aktualne standardy pracy na jednym ładowaniu ( realme 8i od nich nie odbiega) i tak zmuszą nas do praktycznie codziennego podłączenia do ładowarki, no może czasami co 2 dzień (zmniejszone odświeżanie, mniej intensywne użytkowanie). Zatem przy takim użytkowaniu ładowanie 18 W możecałkowicie wystarczyć.Tak dla porządku dodam, ze nie znajdziemy tutaj ładowania indukcyjnego, co w tej półce cenowej nie jest jeszcze niczym dziwnym. Może za jakoś czas )
I na koniec standardowo aparat. W testowanym modelu znajdziemy:
A jak zdjęcia wypadają w rzeczywistości? I tutaj na początku muszę trochę pomarudzić. Mamy 4 kółeczka (3 obiektywy i dioda), a w nich tak naprawdę tylko jeden obiektyw, który się przydaje- główny 50 Mpx. O macro 2 Mpx nie będę się już nawet powtarzać – ono jest totalnie zbędne i można je potraktować jak zapchaj dziura ☹. Znacznie lepiej byłoby jakby pojawił się tutaj szeroki kąt, a jego niestety nie ma. Zoom też jest tylko cyfrowy – do x10, aczkolwiek użyteczny może być tak do max x2. Obiektyw główny za to całkiem ładnie sobie radzi jak na tą półkę cenową. Momentami kadry są bardzo przyjemne dla oka o całkiem naturalnych kolorach i dużej ilości szczegółów. Zdarzają się jednak momenty, gdy niektóre kolory są lekko przejaskrawione, a wręcz nawet zmienione. Szczegółowość zdjęcia czy rozmycie przy portrecie również można zaakceptować. Nawet mamy tryb nocny, który pozwala na całkiem ładne i wyraźne kadry po zmroku. Przy nieco ciemniejszych miejscach owszem pojawiają się szumy, ale w tej półce cenowej możemy na to przymknąć oko, a zdjęcia robić w miejscach, które chociaż trochę są oświetlone. Trzeba jednak pamiętać o stabilnej ręce, bo niestety mogą być poruszone. Zresztą zobaczcie sami:
Filmy możemy nagraćz tylnej kamery w jakości: 720p @ 30fps, 720p @ 60fps, 1080p @ 30fps, 1080p @ 60fps. Ponadto znajdziemy w nim elektroniczną stabilizację obrazu (EIS) oraz możliwość nagrywania Sl-mo: 240fps @ 1080P. Jakość filmów może nie powala na kolana, ale patrząc po półce cenowej wypada jak najbardziej OK. Całkowicie wystarczą nam do codziennego użytku.
Podsumowanie
realme 8i to smartfon z pogranicza średniej półki i segmentu budżetowców (tzw. niska/dolna średnia półka), który uzupełnia ofertę urządzeń serii 8 od realme. Jest to też następca realme 7i, który zyskał:
Wszystko powyższe jest też jego zaletą. To do czego mogłabym się tutaj przyczepić, to do obudowy, która strasznie się palcuje (gładkie plecki nie są czymś fajnym niestety ☹), ilości pamięci RAM (4 GB powoli zaczyna być mało, a w perspektywie 2-3 lat na pewno będzie za mało) i do zbędnego obiektywu macro 2 Mpx. Drogi realme ten zapchajdziura obiektyw do niczego nam się nie przyda. Pomyśl o 5 Mpx lub ostatecznie trybie macro w szerokim kącie. Suma summarum model ten jest całkiem dobrą propozycją w swojej cenie i na pewno świetnie się sprawdzi w rękach nie jednego użytkownika. Trzeba tylko pamiętać, że nie jest to telefon do gier, a i nadmierna ilość pamięciożernych aplikacji może mu nie służyć. No i jak szukacie taniego telefonu z obsługą sieci 5G, to nie ten model. Wtedy zajrzyjcie np. na realme 8 5G.
Podsumujmy jeszcze. To co wyróżnia testowany model, to przede wszystkim:
Na minus zaliczyłabym: