W tym artykule ograniczymy się, do najbardziej rozpowszechnionego i uniwersalnego rodzaju kart, jakimi są SD i microSD. Pozostałe standardy służą raczej do zastosowań stricte profesjonalnych i mało kto z nich korzysta do czegokolwiek innego, niż zapisu zdjęć i video w droższych aparatach i kamerach.
To cię zainteresuje Nowy Macbook Pro oficjalnie: bez TouchBara i z MagSafeFilmowcy się ucieszą, ta karta SD będzie szybsza niż popularne dyski SSDSkąd się wzięły karty SD
Zanim przejdziemy do tego jak przegrywać, powiedzmy co nieco o samych kartach, ponieważ wbrew pozorom te potrafią się między sobą mocno różnić. SD to skrót od Secure Digital i jest standardem kart opracowanym dwie dekady temu przez Panasonica, Toshibę oraz SanDiska, którzy założyli w celu jego promocji SD Association, mające obecnie ponad 1000 członków.
Karty ze względu na swoją kompaktowość szybko podbiłby świat elektroniki użytkowej, większość laptopów, komputerów i smartfonów miała sloty z charakterystycznie wystylizowanym logiem SD. Używa się ich jako nośnika zapisu w kamerach i aparatach, rozszerzenia dysku w telefonach czy jako nowoczesnej dyskietki w przypadku komputerów.
Rodzaje kart SD
Karty SD występują w trzech wymiarach: normalnej, mini i micro, choć w tej środkowej nie widziałem już od lat. Na dziś możemy wyróżnić ich cztery podstawowe generacje, praktycznie niewystępującą już na rynku SD (którą dlatego pominiemy), najpopularniejsze SD HC i SD XC oraz najnowszą, ale nieskutecznie promowaną SD UC.
Czytaj dalej poniżejSzybkość kart SD
Pomiędzy poszczególnym kartami są też duże różnice jeśli chodzi o prędkość transferu plików. Żeby kupić naprawdę szybki model, trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze, szybkie karty muszą posiadać nowsze interfejsy transferowe, posiadające większą ilość pinów. Mowa o Ultra High Speed lub UHS, którego funkcjonują dziś trzy standardy oraz najnowszym, wspierającym PC Express i NVMe, SD EX (Express).
Rodzaj interfejsu pozwala na różne maksymalne transfery:
Żeby jednak nie było zbyt prosto, trzeba pamiętać, że są to prędkości maksymalne szyny danych, a prędkość karty zależy też od innych czynników, takich jak kości pamięci, rodzaj obsługiwanego dupleksu. Dlategostowarzyszenie SD Association wprowadziło klasy prędkości kart:
W tej ostatniej klasie mamy dodatkowo dwie podklasy UHS, U1 i U3, z których ta druga gwarantuje minimalną prędkość zapisu na poziomie 30 MB/s. Czasem używa się też odrębnych klas dla twórców video, również wyznaczających minimalne progi prędkości zapisu (np. V60 to zapis min. 60 MB/s).
Ponieważ jednak każda z tych klas mówi nam o minimalnych prędkościach, jakie musi spełniać dana karta, warto przyjrzeć się też opisom producenta. Ci lepsi podają zarówno na opakowaniu, jak i etykiecie karty prędkość zapisu i odczytu.
Przykładowo prędkości dwu moich najszybszych kart:
Jak widzicie, różnice w obrębie tej samej klasy potrafią być naprawdę spore.
Czytniki kart SD
Karta to jednak tylko połowa „ekosystemu” kart SD, po drugiej stronie mamy czytniki oraz sloty w urządzeniach. Jak część z Was pewnie się już domyśliła, przy takiej ilości standardów z czytnikami też nie będzie łatwo. Zgadza się, jakość i osiągane prędkości są bardzo różne.
Przede wszystkim, w wielu aparatach sloty dalej są w wersjach UHS-I. Czytniki można kupić w różnych wersjach, nie polecam jednak nikomu brać czegoś, co nie obsługuje minimum UHS-II. Nawet jeśli w aparacie nie wykorzystacie tej prędkości, przy przegrywaniu plików różnicę będzie bardzo duża.
Bezprzewodowa SD
Na koniec części historyczno-informacyjnej chciałem opisać jeszcze ciekawy, choć nietrafiony rynkowo pomysł na rozwój tego formatu. Jeśli trafi wam do rąk karta SD z napisem WiFi, to tak, oznacza to dokładnie to, że została wyposażona w moduł sieciowy i można połączyć się z nią bezprzewodowo.
Taka karta to de facto mały komputerek z procesorem ARM na pokładzie, tworzący własną sieć, do której można było się dopiąć się innym urządzeniem. Dlaczego nie odniosły sukcesu? Wolne transfery, zapotrzebowania na energię powodujące, że część urządzeń nie mogła ich używać, wysoka cena oraz WiFi pojawiające się w coraz większej ilości urządzeń zabiły ten koncept już lata temu.
Dlaczego warto przenosić dane na kartę SD i tam je przechowywać?
Jeśli posiadacie komputery z wbudowanym szybkim czytnikiem lub macie taki zewnętrzny, możecie rozważyć kartę SD jako alternatywę dla pendriva. Karty renomowanych producentów, choć mniej wytrzymałe fizycznie, są najczęściej szybsze i bardziej godne zaufania jeśli chodzi o niezawodność elektroniki. Osobiście czuję się z nimi pewniej, a żeby je chronić, kupiłem etui mieszczące 8 kart i w terenie jest to dla mnie najwygodniejsze rozwiązanie.
Ktoś mógłby zapytać, po co karta SD w czasach chmur? To oczywiście dziś narzędzia pierwszego wyboru, ale wielokrotnie spotkałem się z sytuacją, gdy gdzieś w terenie sieć zawodzi, transfery są tak niskie, że człowiek nie wie co ze sobą zrobić lub po prostu specyfika danych jest taka, że „bezprzewodowa operacja” trwa za długo. Karta jest skutecznym zabezpieczeniem na taką okazję, konkurującym ze wspomnianymi pendrivami.
Jak przenieść zdjęcia i pliki na kartę SD z telefonu z Androidem?
Jeszcze całkiem niedawno sytuacja na tej platformie była bardzo prosta, większość smartfonów z Androidem posiadała wbudowane gniazdo na karty microSD. W takich telefonach, jeśli odpowiednio skonfigurujemy system, zdjęć nie trzeba będzie przenosić, aparat sam będzie zapisywał je bezpośrednio na karcie.
W tym celu musicie wejść do ustawień aplikacji do robienia zdjęć lub odnaleźć je w zakładce „Aplikacje” w ustawieniach systemowych. Tam trzeba przestawić zapis z pamięci wewnętrznej na kartę pamięci i zatwierdzić. Pamiętajcie tylko, że karta powinna być włożona do telefonu wcześniej, większość urządzeń nie pokaże wam tej opcji jeśli tego nie zrobicie.
Jeżeli w wewnętrznej pamięci telefonu macie już zapisaną sporą ilość zdjęć lub macie tam inne pliki, które chcielibyście przetransferować, to możecie je przenieść „ręcznie” przy pomocy managera plików. Większość producentów ma takie programy preinstalowane na swoich urządzeniach, u Samsung będzie to „My Files”, u Huawei „File Manager”. Najbardziej uniwersalnym programem będzie jednak „Files by Google”. Jeśli z niego korzystacie, musicie odszukać zakładkę „Wyczyść”. Po wybraniu opcji „Przenieś na kartę SD” będziecie mogli wybrać konkretne pliki do przeniesienia.
Jeśli jednak waszym celem nie jest zwolnienie miejsca w natywnej pamięci telefonu, ale ich przeniesienie np. na komputer, to musicie wejść w posiadanie czytnika obsługujący mniejsze karty lub zaopatrzyć się w specjalny adapter, wyglądający jak normalna karta SD. microSD wkłada się do środka, a całość do zwykłego czytnika i po kłopocie
Możecie też skorzystać z czytnika podłączonego do portu USB, musicie jedynie sprawdzić, czy posiadacie w smartfonie microUSB czy USB-C, niektóre czytniki mają niewymienne kable i złącza, więc lepiej sprawdzić to przed zakupem.
Jak przenieść zdjęcia na kartę pamięci z telefonu od Apple?
W iPhonie sytuacja jest o tyle bardziej skomplikowana, że te telefony nie dysponują ani slotem na kartę pamięci, ani portami USB. Do dyspozycji mamy wyłącznie irytujący port Lightning i w takiej wersji czytnik musimy kupić.
W teorii może też zadziałać model z przejściówką Lightning do USB-C połączoną z normalnym czytnikiem, ale... jeśli zamierzacie korzystać z tej drogi często, nie ufałbym takiemu rozwiązaniu. Apple potrafi być wybredne w stosunku do akcesoriów czy przejściówek.
Do przegrania danych będziemy potrzebować systemowego programu Pliki (lub innego menadżera plików), w którym nasza karta SD będzie widoczna. Warto tu dodać, że jeśli chcemy przegrać pliki w drugą stronę, to też możemy to zrobić, ale w przypadku części aplikacji wskazane jest wybranie wewnętrznej opcji importu. Przykładowo, jeśli przegracie zdjęcia bezpośrednio na dysk, możecie mieć problem z dostaniem się do nich z programu Zdjęcia.
Jak przenieść zdjęcia z komputera na kartę pamięci?
W przypadku komputerów sprawa jest najłatwiejsza, ostatecznie zaawansowane zarządzanie plikami to ich domena. Dyski SD same zgłaszają się w systemie i działają dokładnie tak samo, jak wasze dyski SSD czy HDD. Tak naprawdę jedyne o co musicie zadbać, to kwestia tego w jakim porządku chcecie swoje dane przenosić.Przykładowo, ze wspomnianego już programu Zdjęcia pliki na kartę najlepiej przegrać przez funkcję „Eksportuj niezmodyfikowany oryginał”, pliki dla Final Cut najlepiej przegrać jako całe biblioteki z poziomu systemu.
W przypadku korzystania z kart SD na Maku warto pamiętać, że część z nich mogła być sformatowana pod FAT32 lub NTSC, co może na tym systemie sprawiać problemy. Jeśli pendrive ma służyć wymianie plików z PC, najlepiej użyć formatu exFAT, jeśli tylko na Maku, można użyć HFS+ lub APFS nawet w wersji szyfrowanej (choć sporo osób narzeka na duże spadki prędkości w takim przypadku). Oczywiście karty używane w konkretnych urządzeniach, takich jak aparaty czy kamery, zostawiamy w spokoju.
Jeśli wasz komputer nie posiada slotu na kartę możecie go sobie sprawić pod postacią czytnika lub huba, a najlepiej obu tych urządzeń. Hub lepiej sprawdzi się na biurku, czytnik będzie poręczniejszy w terenie. W przypadku Maca lepiej trzymać się urządzeń firm specjalizujących się w urządzeniach na tę platformę, sprzęt typu „no name” podobnie jak na iOS lubi sprawiać niemiłe niespodzianki. W przypadku popularnych ostatnio Maców Mini M1 ciekawą opcją są huby-podstawki idealnie dopasowujące się do bryły tego komputera.
Jak przenieść zdjęcia na kartę pamięci z tabletu?
Korzystanie z kart SD na tabletach z Windowsem jest identyczne jak na komputerach, ostatecznie różnią się wyłącznie formą urządzenia. W przypadku tabletów z Androidem w zasadzie też nie ma różnić w porównaniu do smartfonów z tym systemem.Jedynie w przypadku iPadów trzeba pamiętać, że część tych urządzeń jest wyposażona w port USB, a część w Lightning. Musimy więc wybrać odpowiedni czytnik dla naszego modelu. Podobnie jak w przypadku iPhonów, sugeruję szarpnąć się na zakup oryginalnych czytników od Apple, będzie szybciej i bardziej niezawodnie.
Podsumowanie
W 2021 r. karty pamięci są wciąż przydatnym narzędziem tak w ręku profesjonalistów, jak i zwykłych użytkowników. Chmury, WiFi są dziś powszechne i pomocne, ale wciąż jest wiele sytuacji, w których przerzucenie kilkudziesięciu czy kilkuset GB danych będzie szybsze przy użyciu fizycznego nośnika. Powrót czytników do MacBook Pro (szkoda, że nie w wersji SD UC UHS-III) pokazuje, że ich zmierzch niektórzy odtrąbili zdecydowanie za wcześnie.